W modzie pojawiają się od wieków. W latach 80. sukienki i suknie z bufiastymi rękawami nosiła Alexis Carrington oraz wszystkie ówczesne elegantki podążające za trendami. Sylwetka o szerokich ramionach, z mocno marszczonymi na ramionach rękawami to wyraz tzw. power style, obowiązującego w szczytowym okresie lat osiemdziesiątych.
Bufiaste rękawy od kilku lat pojawiają się co jakiś czas w propozycjach projektantów, jednak teraz wracają na salony w iście królewskim stylu. W kolekcjach na sezon wiosna-lato 2019 projektanci kładą akcent nie na talię, czy biodra, a na ramiona właśnie. Zasada jest prosta – im szersze, tym lepiej!
Marszczone, uwydatnione rękawy świetnie wyglądają w przypadku koszul, do których sprawdzą się dopasowane spodnie, szorty lub proste spódnice, a także rewelacyjnie pasują w sukienkach – zarówno tych na plażę, do pracy jak i na imprezę czy specjalne wyjście. Sukienka z bufiastym rękawem jest bowiem idealnym rozwiązaniem – nie wymaga zbyt wielu zabiegów stylizacyjnych gdyż już sama w sobie jest ozdobna – wystarczy minimalistyczna biżuteria (szczególnie trzeba uważać na kolczyki, choć gdy chcemy wyglądać jak wspomniana wyżej Alexis możemy zaszaleć i dodać, duże wiszące i bogato zdobione) lub efektowne buty i … gotowe!
Ponieważ kocham modę lat 80. nie mogłam sobie odmówić sukienki w tym stylu! Moja dzisiejsza stylizacja to połączenie trendów sprzed lat oraz jednego z najmodniejszych – według Instytutu Pantone – kolorów sezonu wiosna – lato 2019 czyli królewskiego błękitu (Princess Blue).

Sukienka niby prosta, dzięki bufiastym rękawom i marszczeniom z przodu nabiera wyrafinowanego charakteru. W połączeniu z kolorem mocnego błękitu i dodatkami w soczystej żółci stanowi tryskającą energią i rześkością letnią stylizację. To intensywne zestawienie to także emanacja radości a ponieważ jest lato uznałam, że czasem mogę zaszaleć z kolorami i wypróbować modny teraz trend „color blocking„. Przyznam, że efekt zaskoczył mnie bardzo pozytywnie!
Mam na sobie:
Sukienka: Inna Rek Atelier
Buty i torebka: Coccinelle
Biżuteria: Ewa Mrochen Jewellery
Zdjęcia: Edyta Bartkiewicz
Może Ci się spodobać: