Mój cel? Gładka, piękna i promienna skóra twarzy! Bez skalpela i botoksu! Dzięki Dominice, która w swoim niezwykłym gabinecie łączy nowoczesne technologie i tradycję azjatyckiej medycyny jest to możliwe. Używając urządzeń z ultradźwiękami, własnych dłoni, igieł i japońskich suttiku zapobiega, regeneruje, oczyszcza, odżywia, naprawia i napina skórę beż użycia wypełniaczy i szkodliwych substancji pozostawiających widoczne, często bardzo negatywne efekty.
Podstawą jej zabiegów jest ogromna wiedza i prestiżowe japońskie kosmetyki ale również proste naturalne azjatyckie receptury takie jak: olej, ryż, pomidory, zielona herbata, miód, żeń-szeń.
Nie jest tajemnicą, że z zabiegów w gabinecie Dominiki korzystam od kilku lat z bardzo dobrymi efektami. Tym razem postawiłam na nowość w jej ofercie: terapię fotonową! Fototerapia to nowoczesna i skuteczna metoda, którą stosuje się w celu poprawy napięcia skóry, leczenia niektórych chorób i zmian skórnych np. trądzik, blizny, zmiany melaminowe, rozszerzone pory, popękane naczynka, poparzenia i odmrożenia. Aparat używany podczas zabiegu pracuje na 5 długościach fali światła, co równa się 5 kolorom: światło czerwone, niebieskie, zielone, żółte i pomarańczowe. Zabieg łączy użycie fotonów, ultradźwięki i elektrostymulację.
Efekty? Terapia fotonowa poprawia strukturę skóry, ujednolica koloryt oraz zwiększa jej elastyczność, a parametry urządzenia i długość fali świetlnej dobierana jest indywidualnie, podobnie jak preparaty odżywcze i regenerujące.


Zapraszam do lektury wcześniejszych wpisów na temat moich ulubionych zabiegów Dominiki: