Nie przepadam za ubraniami o mocnych printach. Są jednak takie, po które sięgam a wśród nich jeden wzór, bez którego nie wyobrażam sobie swojej szafy. To klasyczne paski. Najlepiej poziome i koniecznie biało – granatowe!
Kojarzone niezmiennie z paryskim szykiem paski zawdzięczamy Coco Chanel. Wypromowany przez nią wzór to od lat synonim elegancji i szyku z nutką nonszalancji. Dla mnie absolutne must have.
Bluzka w paski, klasyczne granatowe jeansy, baleriny lub szpilki, i elegancki trencz. To ponadczasowy zestaw idealny, w którym naprawdę trudno źle wyglądać a także sprawdzone koło ratunkowe gdy przychodzi dzień „nie-wiem-w-co-się-ubrać”.
Dziś moje ulubione biało – granatowe paski połączyłam z mocno czerwoną spódnicą oraz granatowymi butami na koturnie. Prosto, wygodnie i elegancko czyli tak jak lubię 🙂
Przy okazji dwa słowa przypomnienia o tym, dlaczego warto inwestować w rzeczy klasyczne i dobrej jakości. Spódnica Hexeline, którą mam na sobie jest ze mną ponad 10 lat! Cały czas w świetnej formie i na czasie. Podobnie ze skórzanymi butami Escada – mimo, że noszę je od 7 lat, model nadal na czasie i wyglądają jak nowe. Tak samo będzie z bluzką w paski MAAM – wysokogatunkowa bawełna organiczna gwarantuje jakość i niezniszczalność przez najbliższe lata, a fason i wzór nigdy nie wyjdą z mody.
Dlatego warto postawić na paryski szyk czyli klasyczny, elegancki „basic” i najlepszej jakości dodatki. To gwarantuje zawsze świetny wygląd i super samopoczucie 🙂
Mam na sobie:
Bluzka w paski z bawełny organicznej: Maam Style
Spódnica: Hexeline
Buty: Escada
Torba: Bagstory